Jesteś tutaj:Strona główna>>CALH - przed kolejną sobotą...
Piątek, 02 marzec 2012 15:27

CALH - przed kolejną sobotą...

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Grzęda Mix 5: 3 Zapora 2012
Bramki: K. Grzęda x3, A. Dobrzyński, B. Placek, M. Bańka x2, M. Świątkowski

Do interesującego pojedynku doszło w sobotnie popołudnie między ekipą Zapory 2012 oraz Grzędy Mix. Pomimo, że to Grzęda zdobyła dwie pierwsze bramki Kluszkowianie nie poddawali się i wytrwale szukali swojej szansy pod bramką przeciwnika. W końcu po celnych strzałach M. Świątkowskiego oraz M. Bańki, Zapora zdołała doprowadzić do remisu, który zakończył I połowę meczu wynikiem 2:2. Po przerwie, zawodnicy Grzędy co raz częściej atakowali bramkę rywala, a co ważniejsze akcję kończyli celnym strzałem. Zaporze, której bardzo zależało na wygranej tego meczu, los grał jakby trochę na nosie. Pomimo kilku efektownych ataków i nadarzających się okazji piłka nijak nie chciała wtoczyć się do bramki rywala. Na dodatek zawodnik Zapory ukarany został 2 min ławką kar, co Grzęda naturalnie postanowiła natychmiast wykorzystać. Tym samym po kolejnych trzech bramkach zdobytych przez K. Grzędę, Zapora musiała ulec przeciwnikowi i uznać zasłużone zwycięstwo piłkarzy Grzędy Mix.

Zajazd Czorsztyński Team 3 :2 OSP Maniowy
Bramki: P. Klimczak x2, A. Bednarczyk, Ł. Sral, M. Jandura

Sobotnie starcie lidera tabeli z maniowską jednostką straży pożarnej było dosyć dużym zaskoczeniem nie tylko dla kibiców, ale i dla samych zawodników. Strażacy pomimo wiszącej nad nimi porażki stanęli naprzeciw rywala jak zawsze z pozytywnym usposobieniem. Zajazd Czorsztyński Team pojawił się natomiast niezupełnie w pełnym składzie, jednak z charakterystyczną dla zespołu postawą zaangażowania i gotowością do rywalizacji. Przewagę dla Zajazdu zdobył już po kilku minutach P. Klimczak, który silnym kopnięciem umieścił piłkę w bramce przeciwnika. Także kolejny celny strzał należał do podopiecznych Z. Jaworskiego, co zwiększyło przewagę punktową, jednak nie zdołało nadwątlić wiary i sił strażaków. Pierwszą bramkę zdobył dla nich Ł. Sral, którego jednak w dalszej części meczu, zawodnicy Zajazdu skutecznie odcinali od możliwości strzelania bramek dla swojej drużyny. Przyznać należy, że mecz, w cale nie odbywał się według dyktanda lidera, jak początkowo można było się spodziewać. Był miłym zaskoczeniem, chociaż nie do końca niespodzianką... bądź, co bądź, zwycięstwo Zajazdu (3:2) było przewidywalne.

Migrond Ostrowsko 5 – 6 Disco Bajka
Bramki: Ł. Młynarczyk x2, B. Waksmundzki x2, P. Janasik, T. Żegleń, S. Michałczak x3, T. Kozielec, T. Łopata, P. Noworolnik,

Bolesną porażkę w sobotnim meczu odniosła drużyna Migrond Ostrowsko, która po zaciekłym i dosyć nieprzyjemnym pojedynku przegrała z Disco Bajką 5 : 6. Początek meczu, jak również pierwsza połowa spotkania przebiegała co prawda w dosyć gęstej atmosferze jednak zawodnicy, tak jednej jak również drugiej drużyny koncentrowali swoją siłę i energię na skutecznych podaniach oraz celnych strzałach. Efektem była dynamiczna gra, która w pierwszej połowie spotkania przyniosła remis (2:2). Po krótkiej przerwie piłkarze Ostrowska, jak również Tylmanowej z determinacją wkroczyli na boisko, gotowi wytoczyć przeciw rywalowi najcięższe działa! Tak też się stało. Po pierwszym kwartale bramki padały co prawda częściej niż w pierwszej połowie, ale jeszcze częściej padali...zawodnicy. A to zawodnik Disco Bajki całkiem niechcący kopnął rywala w kostkę, a to znowu piłkarz Ostrowska chwytał przeciwnika za tył koszulki, tylko po to zresztą, aby go podtrzymać ( a że ten upadał, cóż poradzić...). Wynik natomiast był niewiadomą do ostatniej chwili. W końcu zwycięską bramkę strzelił dla Bajki S. Michałczak i ostatecznie zakończył mecz, który mógł być pokazem kunsztu piłkarskich umiejętności (bo drużynom umiejętności odmówić nie można), a był pokazem umiejętności nieco aktorskich i siłowych.

Reasumując wrażenia widza, nie sposób powstrzymać się od pytania; ktoś zechce powiedzieć panowie, panie, czy to sport jeszcze, czy zwykłe... lanie?

„Bryniu" Nowy Targ 8: 0 Disorder 77
Bramki: M. Chudoba x2, K. Ziemianek x2, M. Szewczyk, M. Fryźlewicz, M. Florek, G. Misiura

Ostatni mecz sobotniej kolejki nie należał do najlepszych sportowych pojedynków w wykonaniu lokalnego teamu Disorder 77. Pomimo, że chłopaki bardzo liczyli na zwycięstwo z Bryniem, zabrakło im mobilizacji, a zespół odnotował wysoką porażkę. Nowotarżanie postawili na grę zespołową, oraz częste zmiany, co już po kilku minutach przyniosło efekt w postaci kolejnych celnych strzałów lokowanych w bramce przeciwnika. Kluszkowianie przeprowadzali co prawda liczne kontry, jednak ich grze brakowało tym razem polotu a podania często były niedokładne. Oglądając mecz, miało się wrażenie jakby z każdą kolejną bramką zdobytą przez Brynia, zawodnikom Disordera uchodziła chęć do gry i walki. Nowy Targ natomiast coraz bardziej triumfował, a chłopaki wzmocnieni efektownymi akcjami, coraz pewniej czuli się na boisku i głośnymi okrzykami ( a czasem nawet drobnym układem tanecznym, bądź czymś w rodzaju tańca) świętowali kolejną celną bramkę. Po tym, zdominowanym przez Brynia meczu chciałoby się zaśpiewać: Disorder nic się nie stało....tyle, że trochę sią stało. Chłopaki zaprzepaścili realną okazję na punkty w tabeli, które w ich sytuacji są bardzo cenne. Reasumują: Kluszkowianie muszą skupić się na mobilizacji, bo co dosyć dziwne, podczas meczy z liderami w CALH im jej nie brakuje, a porażki są wówczas znacznie mniejsze.

„Bryniu" Nowy Targ 2 : 12 Migrond Ostrowsko
Bramki: M. Chudoba, J. Paprocki, B. Waksmundzki x4, P. Janasik x3, M. Sral x2, Ł. Magulski x2, Ł. Młynarczyk

Kolejny mecz rozegrany w środku tygodnia wynikający ze zmiany harmonogramu w związku z ostatkami. Kolejne zmagania Brynia, tym razem z niełatwą ekipą Ostrowska. Mecz raczej jednostronny, dyktowany przez zawodników Migrond Ostrowsko nie dał piłkarzom Brynia zbyt wielu okazji do radosnych pląsów na boisku. Nowotarżanie usilnie starali się przebić przez obronę Ostrowska i co prawda udało im się skutecznie oszukać golkipera rywala, jednak dwa celne strzały nie wystarczyły, aby pokonać przebiegłego przeciwnika. Ten zaś nie marnował żadnej okazji...Sam tylko B. Waksmundzki umieścił cztery celne strzały w bramce Brynia, jego kolega z drużyny P. Janasik kolejne trzy. I tak ostatecznie wtorkowe spotkanie zakończyło się miażdżącą wygraną Ostrowska 12:2.

Czytany 4459 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.